Czemu tak "lampię" od rana? Przeczytaj, to może zrozumiesz!

To się naprawdę dzieje.

Złote myśli - z Siedlec, czyli "Polska w centrum walki" :

Adam Bielan i Jacek Kurski otwierają listę PiS w okręgu numer 5, który obejmuje większość województwa mazowieckiego, w tym właśnie Siedlce.

"My oczywiście popieramy wszystkich kandydatów, wszyscy muszą walczyć na to wspólne zwycięstwo, (...) ale tam musimy mieć ludzi, którzy niczego nie będą musieli się uczyć, tylko od razu podejmą energicznie z taką siłą przebicia tą*** (uwaga!)walkę o to, by Polska znalazła się w centrum tej (uwaga!) walki, polska delegacja, pisowska delegacja, bo na te inne to nie ma co liczyć"

- tłumaczył prezes Kaczyński.

I dodał:
"Trzeba tutaj naprawdę rzucić do (uwaga!) walki ludzi najbardziej doświadczonych.
Takich, można powiedzieć, żołnierzy z wojsk (uwaga!) jednorazowego przeznaczenia.
Nie wiem, czy wiecie państwo, co to są takie wojska.
To są wojska spadochronowe, to są proszę państwa kutry torpedowe i rakietowe, to są takie jednostki, które właściwie mają być użyte tylko raz, bo ponoszą tak ogromne straty w (uwaga!) walce, że już później się nie nadają do dalszej (uwaga!) walki".

Jarosław Kaczyński

Siedlce, 15 maja 2024

Wniosek?

Adam Bielan i Jacek Kurski otwierają listę "żołnierzy z PiS", "żołnierzy jednorazowego przeznaczenia", bo przeznaczonych przez naczelnego wodza na zatracenie.

Dobry, bo szczery ten ich wódz.

Chociaż nigdy nie założył munduru, chociaż nie rozróżnia pojęć "taktyka", "sztuka operacyjna" oraz "strategia", w każdym wystąpieniu nawołuje do walki, czyli prze do..... "wojny".

"Wojny" o zwycięstwo.

A do tego tworzy na poczekaniu wojska "jednorazowego przeznaczenia".

Jednak w "Ustawie o obronie Ojczyzny"- której został przedstawiony przez Mariusza Błaszczaka jako jej autor-według mnie - jakoś w sposób niewytłumaczalny, "zapomniał" o tak ważnym komponencie w Siłach Zbrojnych RP, jakim była Obrona Cywilna.

No więc już takowej nie posiadamy.

Wtedy nie pomyślał, (a wojna na wschodzie już trwała) gdzie ukryć miliony obywateli (schrony) , jak zorganizować ewakuację, oraz zabezpieczyć stosowny transport.

Gdzie gromadzić i jakie-zapasy.

Gdzie i w jakiej ilości szkolić obywateli skierowanych do Wojsk Obrony Cywilnej.
Nadal nieistniejącej-przypominam.

W razie konfliktu, pozostawił władze samorządowe i rząd w stanie bezradnej inercji-bo nie ma dziś podstawy prawnej do organizacji takich działań.

Czemu?

Czy aby nie dlatego, że jako swojego zastępcę-czyli wiceprezesa PiS miał i nadal nieprzerwanie od lat ma........Antoniego Macierewicza?

Jakie to smutne.

Ale ciśnie się w takiej to sytuacji ważne pytanie:

Może prezes przez minione lata znał i miał, oraz dalej zna i ma powody, by nie obawiać się właśnie.... putinowskich Rosjan?

Skoro wciąż powtarza, że dziś, nasza suwerenność i niepodległość jest zagrożona z każdym dniem, ale przez..... Niemców, Belgów, Francuzów, Holendrów, Szwedów, Duńczyków, Czechów, Słowaków itd..?

Legenda ***:

Prezes nie używa tej formy, tak jak mówi gramatyka..... w bierniku.
Powinno być "tę walkę"(....)

Ale tu przypominam, że młody jeszcze Jarosław nie został dopuszczony do klasy maturalnej z powodu oceny niedostatecznej z języka angielskiego i (uwaga!)..........języka polskiego.

Tylko znajomość jego Matki z kuratorem warszawskim, Jerzym Kuberskim, (późniejszym ministrem od nauk) pozwoliła na błyskawiczne przeniesienie Jarosława do innego liceum i wymuszenie na tamtejszych pedagogach dopuszczenie go do egzaminu dojrzałości.

O czym pisałem wielokrotnie.
Tak więc matura, magisterium i inne tytuły tego pana , do dziś, w świetle dzisiejszego, nie PRL-owskiego prawa - są nieważne.

Bo wymuszone uporem Matki i złamaniem prawa przez kuratora.

O etyce - nie wspominając.

A teraz cytat samego prezesa:

“Przyznaję, nielegalnie zdałem maturę, a potem poszedłem na studia. Rodzice załatwili u kuratora – nie wiem jak” .

A w innym miejscu:

"Zdaje się więc, że prawdopodobnie nielegalnie skończyłem 11. klasę i zdałem maturę, a potem poszedłem na studia” – pisze Jarosław Kaczyński w swojej książce “Polska naszych marzeń”.

Myślę, że ten niechlubny epizod z życia prezesa, to jeden z głównych powodów wyciągania ręki z pomocą do dziesiątek nieudaczników życiowych, nieuków, a nawet przestępców.

Takie dobre serce .

Tu pozdrawiam, pana Mejzę!

Przypominam, że w swoich felietooonach, nawet tak krótkich jak ten, poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie, oglądajcie !

Ale czytajcie i oglądajcie też z wielu innych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.

A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają rozumieć.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

Copyright @ maska33