Jak to nigdy nie wiadomo kto kogo. Gdy ja wczoraj próbowałam po krzakach wytropić łośki (zresztą zupełnie bez powodzenia), zostałam zaskoczona z powietrza.
mpmp13 2015-12-07
Oni pewnie też "tropili" łośki?Dobrze,że bez warkotu helikoptera.Jak to u mnie czasem spotykam.
mariol6 2015-12-07
No, właśnie chciałam też spytać, czy i oni Tobie zrobili zdjęcie? ;-)
orioli 2015-12-08
Re: nie wiem, czy i komu robiono zdjęcia. Lornetka leżała w samochodzie. Gdy wróciłam po nią, balon już schował się za drzewami.
czes59 2015-12-08
Teraz jesteśmy wciąż obserwowani, a to satelita, a to monitoring a tu jeszcze toto nadmuchiwane, ha,ha,ha...