Wyszłam tylko na chwilę z samochodu, żeby sprawdzić ewentualne ślady żerowania łosi. Patrzyłam raczej pod nogi, a okazało się, że byłam pilnie obserwowana.
lidia23 2016-03-03
hehe
i to jak fajnie,spokojnie patrzy:)
mnie łosie nigdy nie obserwują ( szkoda)
natomiast sarenki-bardzo często:)
wojci52 2016-03-03
Re: Jokam: A jakże, prawda!
Henry : wprawdzie to Pabianice, ale dziękuję!
Orioli: Całe społeczeństwo zmotoryzowane i wyjechało na
majówkę...:-) A tak naprawdę - leniwa niedziela...
spoko44 2016-03-03
Strasznie duży ten identyfikator ,pewnie i ciężkii niebezpiecznie zaczepia o gałęzię ? a może sie mylę?