Skoro wydra ciągle uciekała mi na drugi koniec niezamarzniętego odcinka rzeki, przekonałam męża, żeby obiektyw skierował raczej na rzekę (bo ja mogę "tańcować" po drodze do upojenia, ale później). Podwoiliśmy wysiłki i właśnie to on "upolował" lepsze fotki.
ptaszak 2017-01-09
Zwierzęta sa złośliwe! Kiedy się wreszcie nauczą, ze trzeba dać się sfotografować od czasu do czasu!
razdwa3 2017-01-10
Fotopolowanie z nagonką - udane! :)