Błotniaki łąkowe, ku mojej radości, wyprowadziły piękny lęg. Dwie młode samiczki zajęły strategiczne miejsca wśród traw i czekały na efekty polowania rodziców. Na polnej drodze czekaliśmy i my, obserwując scenę, niestety, ze sporej odległości. Nakarmić dwie głodne paszcze to nie żarty. Trzeba się nieźle nauwijać i chociaż staliśmy tam około godziny (ze słońcem coraz bardziej zbliżającym się ku południowi), sylwetki dorosłych ptaków tylko raz mignęły na niebie.
Błotniaki łąkowe co roku zakładają gniazdo mniej więcej w tym samym miejscu i od kilku już lat obserwujemy jedną parę. Jedna para na kilkunastu kilometrowej przestrzeni to niewiele, ale i to dobre. Jeszcze tylko niech te dwie młode panienki nauczą się dbać o siebie, niech unikają niebezpieczeństw w swych corocznych wędrówkach i niech tutaj wracają. Czy to zbyt wiele?
wydra73 2019-07-29
Wiem to, ale od nowa podziwiam, jaki z Ciebie fachowiec. Samiczka !? Ani nie pytam po czym to poznać. Bardzo przystojna. Jakby ona i siostra przeżyły, wróciły, to starzy ich nie pogonią z rewiru?
orioli 2019-07-30
Re Wydra: pogonią albo i nie. Znane są przypadki gniazdowania tych błotniaków w bliskim sąsiedztwie. Wszystko zależy od zasobności rewiru, zasobności w pokarm, oczywiście.