Niby barwy narodowe, ale to nie brama powitalna. Folie, jakieś szmaty na kołkach, czasem urządzenia co pewien czas hałasujące, psy biegające luzem i wreszcie gospodarz, osobiście płoszący ptaki pieszo lub na quadzie - to już standard na polach. No i lament, że uprawy są niszczone.
Gąski, jak widać, nic sobie z ofladrowania nie robią. Przynajmniej do czasu.
orioli 2021-03-17
Re: trawa rośnie. Przecież nie wyskubią do cna, a to co zostanie jeszcze się rozrośnie (tak mówią specjaliści).
solo11 2021-03-17
Piękna gromadka! Oby tylko nawozu nie nasypał, ptaszkom wtedy zaszkodzi na poważnie...
halka 2021-03-17
Biedne gąski ...nawet poskubać trawki im bronią. Ja bardzo często widzę całe stada bernikli na polach ale żaden farmer ich nie płoszy...ba, na drogach mają pierwszeństwo samochody się zatrzymują i cierpliwie czekają aż całe stado łaskawie opuści jezdnię.
wydra73 2021-03-17
Gąski nie wilki, szmatek się nie boją.
I tak ziarnko do ziarnka- przyczynki do uświadomienia sobie, czy można być dumnym z Ojczyzny.