W części z bulgocącymi (napowietrzanie dyszami z dołu) agresywnymi ściekami zauważyłyśmy żabę.
Pani inżynier- przewodniczka wyłowiła ją leżącym w pobliżu czerpakiem.
Została zniesiona, wyrzucona na trawnik,polana czystą wodą.
Co z nią dalej ? Nie wiem.
Wiem: to była bardzo interesująca wizyta, troche się pogubiłam, jakie urządzenie do czego, mam blisko, to jeszcze raz przyjdę.
A społeczeństwu przypominam: plastykowe patyczki do czyszczenia uszu, papierosowe pety, kuchenne tłustości niedomyte - nie do muszli klozetowej !
wojci65 2017-04-26
Wnioskuję z tego, że są na taką okoliczność przygotowani.
Tylko żaby nikt nie zapytał o zdanie, może jej się tam podobało...?