Porcelanowa kropielniczka z Chrystusem ma swoją historię. Wisiała na gwoździu wbitym w drzewo,kiedyś znikła. Znalazłam ją na ziemi z utrąconym wieszadełkiem i pojemnikiem. Powiesiłam na sęczku prowizorycznie, dziś znowu leżała w liściach na ziemi, ale bez nowych uszkodzeń. Na chwilę zawiesiłam, jak widać ,ryzykownie. Zdjęłam ,schowałam w spróchniałym pniu i już mam koncepcję ,jak powiesić przy najbliższych odwiedzinach.