Na tym samym zrębie dziś takich spóźnialskich było sporo.
Są te brusznice normalne?!
Uzbierałam litr, za gorąco było na więcej.
Zaraz zacznę zjadać-pychota !
No cóż, one tak mają. I nie jest to takie głupie. U mnie owoców prawie nie ma, bo gdy kwitły były przymrozki. Teraz nieliczne próbują nadrobić. Może zdążą...