Wczoraj przeniosłam się w zachodnią część terenu, tam gdzie w dolinie potoku zabudowa była najbardziej zwarta.
Tu jest zupełnie inaczej- kompletna dzicz.
Z nieznanego mi jeszcze powodu wycięto młode osiki, jak okiem sięgnąć pokotem leżą próchniejące cienkie pnie i gałęzie.
Pod lasem jeszcze sporo spłachetków śniegu.
wydra73 2019-03-31
re. Akant Cieszyłabym się. Podczas całej wędrówki ani jednego zwierzątka, nawet nie słyszałam kruków. Dopiero z pociągu - biały kot z czarnym ogonem i zadek sarny znikającej za krzakiem. Taki los !
akant29 2019-03-31
Zapomniałam, że dzik wybrał się do Polanicy....widziałam na własne oczy z pociągu.
mpmp13 2019-03-31
Może ptaki tak jak ja, na wysokości 350 m duszę się . Tak od kilku lat się zrobiło.