Sprzed paru dni , po deszczu. Drogę miałam za plecami, omijałam jakiegoś grzybiarza, kluczyłam i nagle zobaczyłam przed sobą drogę. Nie miała prawa tu być, przecież została z tyłu.
No to w tył zwrot i po prostej. Ona jest, nie zginęła, moja mokra znajoma droga.
A tamta ,to zupełnie inna , o której istnieniu nie wiedziałam.
halb09 2020-11-08
U mnie kiepsko z orientacją w lesie...Nigdy nie chodzę sama, bo jak się zgubić to w towarzystwie:))
jairena 2020-11-09
- uważaj Złotko...na błotko:)
mpmp13 2020-11-09
Też mi się zdarzyło w Rudach wyjść zupełnie z niespodziewanej strony lasu . Tak ok.5 km dalej niż zaplanowałam , dawno temu . Teraz telefon mam ,mapy znajdę .