Wspomnienie wśród obłoków i na tle tumanów.

Wspomnienie wśród obłoków i na tle tumanów.

Mój felietooon:

Człowiek umiera na wiele sposobów.
Ze względu na wiek,jako skutek trawiącej go choroby,w nieszczęśliwym wypadku,z rąk mordercy,katastrofy w rodzaju powodzi czy trzęsienia ziemi,w czasie działań wojennych i jeszcze innych.
Zupełnie inaczej postrzegamy śmierć zadaną samemu sobie.
Samobójstwo.
Również i tu możemy ten rodzaj odejścia z ziemskiego padołu podzielić na kilka kategorii,a to m.in ze względu na na motywy.
Niektóre się i tu powtarzają:nieuleczalna choroba, ale także i zawód miłosny czy też bankructwo.
Może być wymuszone lub pozorowane(jak to sugeruje się do dziś w przypadku śmierci szefa "Samoobrony" czy też dziwnie zadanej sobie śmierci pewnego sportowca i to w monitorowanej celi więziennej).
W zasadzie w naszej kulturze swoistą akceptacją przyjmujemy śmierć naturalną ze względu na wiek,chorobę czy w czasie bohaterskich czynów w czasie wojny.Stąd tak wiele pomników poświęconych tej idei.
Ja dziś (nieprzypadkowo) chcę poświęcić w moim felietooonie kilka słów śmierci z całkiem innych przyczyn.
Czynem zdeterminowanym głębokim przekonaniem samobójcy,że tylko w ten sposób -poświęcając swoje życie zwróci uwagę jakiejś mniejszej lub większej grupy społeczeństwa, czy też całego świata(jak to miało niegdyś miejsce w zbiorowej śmierci samospalenia mnichów buddyjskich,w celu zwrócenia uwagi świata na Tybet) na swój dotąd nie wysłuchany sprzeciw,protest na otaczające go -
ZŁO.
Sącząc sobie dziś spokojnie poranną coffe,uzmysłowiłem sobie ,że właśnie dziś warto bym mój felietooon poświęcił temu właśnie motywowi.
Na przekór temu ,o czym dotąd pisałem,ale tak wcale nie odbiegając od idei,która mi podpowiada by opisywać mój świat taki jaki jest.
Czyli oparty na faktach.
1) Otóż niedługo zbliża się kolejna rocznica gdy 8 września 1968 r. Ryszard Siwiec podpalił się na oczach tysięcy ludzi na stadionie w czasie obchodzonego tam Święta Dożynek Państwowych.
Jednak akt jego desperacji pozostał niemal niezauważony.
Dotąd na YT można odnaleźć film dokumentujący ten czyn.
"Ryszard Siwiec,to 59-letni urzędnik, podczas uroczystości dożynkowych na trybunie Stadionu Dziesięciolecia w obecności Władysława Gomułki i premiera Józefa Cyrankiewicza oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił.
Był to jego protest przeciwko wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji.
Wkrótce Ryszarda Siwca zapędzono do karetki.
Widzowie obserwujący zdarzenie z daleka mogli odnieść, że to próba pacyfikacji kogoś pijanego. Tańca nie przerwano.
Ryszard Siwiec zawieziony został do Szpitala Praskiego, gdzie po czterech dniach zmarł. Świadkom wydarzenia i sąsiadom SB wmawiała, że był niezrównoważony psychicznie i nadużywał alkoholu."
To był cytat z mediów.
2) Jan Palach to z kolei student historii i ekonomii politycznej na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola w Pradze, który w proteście przeciwko agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację i powszechnej apatii czeskiego społeczeństwa 16 stycznia 1969 o godz.16 dokonał aktu samospalenia przed Muzeum Narodowym na placu Wacława w Pradze.
Po proteście Palacha do końca kwietnia jeszcze 26 osób próbowało aktów samospalenia;aż 7 z nich zmarło.
Z zostawionego listu tego młodego człowieka czytamy:
"Mój czyn ma sens, ale nikt nie powinien go naśladować. Studenci powinni zachować życie, aby spełnić jego cele, by mogli żywi wesprzeć walkę."
3) Piotr Szczęsny, który 19 października 2017 roku dokonał aktu samospalenia na placu Defilad w Warszawie, rozstrzygnął swój życiowy i ideowy dylemat zgodnie z własnym sumieniem i głębokim przekonaniem.
Do tej pory miejsce tego czynu jest w minimalnym tylko stopniu-upamiętnione.
Przypominam,że zostawił swój manifest.W internecie można znaleźć jego pełną(dość obszerną) treść,której tu nie przytoczę,gdyż nie jest to moim celem,by ten tekst znalazł się w garnku i wywołał kolejne emocjonalne głosy przeciwników i zwolenników jakiejś politycznej opcji..
Bo nie to jest celem mojego felietooonu.
Ale chociaż tyle mogę zrobić dla tego człowieka,żeby ten tragiczny w swojej wymowie protest nie został zapomniany.
Bo kto dziś pamięta o tych,których z nazwiska dziś wspomniałem a czyn przypomniałem?.
Od dzisiaj-przez kilka dni,tygodni-Wy.
Na zakończenie wspomnienia tych zdarzeń zacytuję jedynie ostatnie zdanie tego manifestu- krzyku mającego za chwilę umrzeć człowieka:
"(...)Dlatego postanowiłem dokonać samospalenia i mam nadzieję, że moja śmierć wstrząśnie sumieniami wielu osób, że społeczeństwo się obudzi i że nie będziecie czekać
aż wszystko zrobią za was politycy – bo nie zrobią!
Obudźcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
I tak to działo się.
Dobrego -o ile się uda-dnia.

Trochę innej jeszcze historii Polski:
-W 1226 roku książę Konrad Mazowiecki sprowadził zakon Krzyżaków do Polski.
-W Jałcie na Krymie w lutym 1944 roku Związek Radziecki otrzymał „zwierzchnictwo” nad Polską (a także nad jedną trzecią Niemiec Turyngią, Saksonią, Meklemburgią, Brandenburgią i Pomorzem Przednim). Sygnatariuszami tego paktu przypominam byli:Winston Churchill, Franklin D. Roosevelt i Józef Stalin.
Wojska radzieckie opuściły ziemie polskie dopiero 17 września (sic!) 1993 roku.
-Pierwszy stały obiekt Sojuszu Północnoatlantyckiego na terenie Polski został utworzony we wrześniu 1999 roku w Szczecinie na potrzeby Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego składającego się z formacji niemieckich, duńskich i polskich.
-Pierwszy – choć niewielki – oddział wojsk Stanów Zjednoczonych w Polsce został ulokowany we wrześniu 2012 roku na terenie 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku,
po podpisaniu przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego aktu ratyfikacyjnego o wejściu Polski do NATO.

Zwierzchnik naszych Sił Zbrojnych dąży dziś do maksymalnego zwiększenia liczebności wojsk obcych (na podstawie aktualnie obowiązującego nas paktu NATO),bez podpisania wcześniej transparentnych prawnych zasad ich pobytu.
Teraz jesteśmy bardziej zwarci........
(komunał ten pochodzi od pojęcia-zwarcie)
Jestem za silną,sprawną dobrze wyposażoną wyszkoloną zgodnie z wyzwaniem XXI wieku armią.Stanowiącą realne zagrożenie poprzez zadanie ogromnych strat ewentualnemu przeciwnikowi ,zniechęcających do użycia przez niego sił do agresji z byle powodu.
Nauczony doświadczeniem ostatnich konfliktów w Europie i świecie,nie trzymałbym się tak kurczowo spektakularnym przesuwaniem czołgów z zachodu na wschód kraju-decyzja Antoniego M.(od razu są celem rozpoznanym i niszczonym w pierwszych godzinach wojny-zanim MY rozpoznamy główne kierunki i cel agresji-i użyjemy tychże przestarzałych już mentalnie czołgów na głównym kierunku uderzenia-skutecznie,ale we współdziałaniu z innymi rodzajami naszych wojsk.
Nie będę się rozwodził nad taktyką i sztuką operacyjną bo to nie czas i miejsce.
Za to przypomniała mi się moja historia z szkoły podstawowej,gdzie do mojej klasy uczęszczał jeden z dwóch braci-przebywający w niedalekim młodzieżowym domu wychowawczym(nazywanym wtedy poprawczakiem)
Ten młodszy,drobny,chuchro miał taką fantazję,że wszędzie chodził i podstawiał nogę oraz rozdawał kuksańce wszystkim naokoło.
Jak ktoś oddał i czasem z naddatkiem,to biegł na trzecie piętro do swojego starszego i "wielkiego" brata z ósmej klasy, któremu z płaczem donosił,że właśnie został pobity.
Brat w odruchu solidarności zbiegał na dół i dawał "w pysk" każdemu,którego palcem wskazał jego młodszy brat-takie cwane chucherko.
I tak to się działo.
A teraz przełóżmy to na relacje z wojskiem wielkiego brata i naszymi ewentualnymi akcjami zaczepnymi.Dobry polityk nigdy niczego nie powinien wykluczać.
No bo skoro taki laik jak ja to potrafi?
W 1989 roku L.W.został zaproszony przez Kongres Stanów Zjednoczonych i wygłosił historyczne przemówienie:https://youtu.be/xs8zU4OA7Fk
Przedwczoraj ten sam kongres apeluje,by amerykański prezydent nie spotykał się z PAD. Chichot historii?
1)Prezydent RP okazał się po odmowie Angeli Merkel(na takie samo zaproszenie) już najważniejszym przedstawicielem z około dwustu państw świata dla DT,czego tenże dowiódł życząc zwycięstwa PAD w wyborach.
2)PAD odwdzięczył się wpisując do "białej"księgi.

helios7

helios7 2020-06-25

„Najniemoralniejszą działalnością człowieka jest polityka, składa się bowiem z występków największych, najbezczelniejszych, bezkarnych i sławionych.”
/Aleksander Świętochowski/

maska33

maska33 2020-06-25

Chciałbym jeszcze dodać ,że DT okazał się pierwszym z powojennych prezydentów,który łamie zasadę prawną,na podstawie której wojska amerykańskie stacjonują od 1945 roku na terytorium Niemiec.Otóż są one po to,by Niemcy nigdy więcej nie rozbudowały swoich sił zbrojnych do takich rozmiarów,by znów stanowiły zagrożenie pokoju światowego.
I tenże prezydent zarzuca Angeli Merkel,że nie zmusza ona parlamentu do podniesienia kwot na budżet wojskowy. Schizofrenia.
Ale widzę,że nie zauważa tego tylko też ten prezydent.Zgroza.

maska33

maska33 2020-06-25

Z filmowej relacji CNN wynika (uwaga) że PAD wpisując się do księgi pamiątkowej Białego domu... siedział,a prezydent USA...tym razem stał w jego tle.
Mamy rewanż!

ewik57

ewik57 2020-06-25

Niby wszystko to wiem, pamiętam, mam uporządkowane z tyłu głowy ale kiedy czytam siedząc pod parasolem na rynku ładnego pomorskiego miasteczka nagle słońce ciemnieje i nieprzyjemność się zewsząd sączy...
Masz zdolność dosmucania. Powinnam sobie lekturę odłożyć na jakiś paskudny szary dzień.

A w kwestii realizmu kolorów zdjęć z zachodu ;)
Mocno przesadzasz, aparat podkręca rzeczywistość.
Ale dziękuję za dobre słowo.

maska33

maska33 2020-06-25

A pozytywna ocena dzisiejszej wizyty,to co?

lucilla

lucilla 2020-06-25

....dla mnie NIC co wiąże się z PAD, brak krzesła czy ich za dużo nie ma wpływu na jakąkolwiek pozytywną opinię i nim związaną.

comitak

comitak 2020-06-25

Zdanie ,a nawet całą opinię każdego szanuję i w myśl swojej zasady nigdy nie neguję.Niech tam każdy sobie myśli co myśli i niech to będą jego myśli-hahahhh.Odpoczynek w tumanach to nowa forma,dla niektórych od razu mogłaby być norma:))))

awangar

awangar 2020-06-25

Do jakich kroków musi posunąć się człowiek, aby swoim czynem zwrócić uwagę na wiele bardzo istotnych rzeczy, które dzieją się wokół niego a nie może w żaden sposób tego zmienić.
Jak zawsze felieton ciekawy a wnioski wyciąga czytający wg własnego zdania.
Burza na Niebie i na Ziemi.
Na rozjaśnienie klimatu (oby)długo poczekamy.

halka

halka 2020-06-25

Bardzo lubię czytać Twoje felietooony....dają na prawdę dużo do myślenia.
Myślę,że każda taka śmierć wstrząsa społeczeństwem; wielka szkoda,że tak szybko się zapomina o przesłaniach jakie pozostawiają w spadku.
Wizytę AD w USA podsumuję krótko: uprzejmości wiele a konkretów zero.
Dla otarcia łez DT obdarzył AD solidną dawką miłości.

dodaj komentarz

kolejne >