[34079389]

Od wczoraj ta łąka nazywa się "Okularową". Uroczystych chrzcin dokonałam prawie na kolanach i na dodatek wędrując zygzakiem. Nie wypiłam uprzednio szampana ani nie wylewałam na nią. Rano siorbnęłam jedynie kawę z termosu.
Po łące posuwałam się najpierw całkiem zwyczajnie, krocząc powoli, no może trochę czając się, bo wypatrywałam na brzozach remiza.
Potem zachwyciła mnie kwitnąca rzeżucha, początkowo zachwyt był masowy, wreszcie detaliczny. Wtedy jedynie kucałam przy niektórych roślinkach.
Na koniec sesji okazało się, że moje okulary nie dyndają na sznureczku, nie tkwią na głowie ani właściwie nigdzie, tzn najprawdopodobniej leżą gdzieś uroczo wtulone w kwiatki.
Rozsądnie postanowiłam przejść swoimi śladami, wzywając też męża na pomoc. Przeszukaliśmy łąkę bez sukcesu. Przez około godzinę, prawie na czworakach, rozgarniając roślinki "czesaliśmy" teren z nosami przy ziemi. Właściwie już nie widziałam żadnych wydeptanych śladów, bo wszystko wyglądało podobnie.
W końcu musieliśmy się poddać. Spojrzałam żałośnie na nieszczęsną rzeżuchę i po raz ostatni polazłam do krzaczka, który chyba fotografowałam. Na samym wierzchu, doskonale widoczne leżały moje okulary.
Jeszcze tylko wspomnę, że w jednym z okolicznych lasów prawdopodobnie pojawia się łoś w okularach mojego męża. A może inny zwierz?

mariol7

mariol7 2018-04-29

Hahaha, ubawił mnie ten łoś w okularach... :-)

natas38

natas38 2018-04-29

Cud wiosenny; okulary czasami mozna znalezc w lodowce

atiseti

atiseti 2018-04-29

Dobrze ze się znalazły i żadna pani łosiowa z nich nie korzysta :)))

halka

halka 2018-04-29

Piękna łączka i fajna przygoda z pomyślnym zakończeniem; bardzo bym chciała spotkać tego zwierzaka w okularach Twojego męża...ale okularów mu nie odbiorę:)

wojci65

wojci65 2018-04-29

Nie jesteś jedyna, znam kogoś, Ty zresztą też, co odsiewa coś ze swych rzeczy prawie na każdej wędrówce!

mpmp13

mpmp13 2018-04-29

Hi,hi ! A to dopiero przygoda . Muszę swoich pilnować .Cudna łąka.

czes59

czes59 2018-04-29

Ale świetnie z opisem:) Cudnie tu!

lidia23

lidia23 2018-04-30

hahaha-świetne opowiadanie:)))))
a sytuacje mi nieobce..
2 lata temu zgubiłam konwerter do robienia macro..
szukaliśmy całą jesień i wiosnę i nie znalazł się..
trzeba było kupić nowy ..

widok przepiękny!!

andaba

andaba 2018-04-30

Dobrze, że się znalazły!
A łąka cudna!

guska13

guska13 2018-05-01

Cale szczescie okulary sa! A laka przepiekna!

wydra73

wydra73 2018-05-01

Mam nadzieję, ze łąka okularowo przydeptana wróciła do stanu ze zdjęcia, pięknego.
Nie wiem kogo Wojci miał na myśli, ale ja na kolejnych wyjściach zgubiłam: kapelusik, etui od okularów, wczoraj ukochaną bawełnianą chustkę.

lilka13

lilka13 2018-05-01

skad ja to znam, zgubilam okulary, kilka dekielkow do obiektywu i raz smartfona, tylko smartfona znalazlam bo sie "odezwal" :)))

zezem

zezem 2018-05-03

Dobre ! :)

hellena

hellena 2018-05-11

O matko ale się uśmiałam do łez, mogłabyś częściej tak pisać.

hellena

hellena 2018-05-11

A zdjęcie prześliczne, ja mialam po drodze też cudne widoczki, ale to z powodu rzepakowego kwitnienia. Widoki nieziemskie.

kromis

kromis 2018-05-17

Db, ze mogliscie w takich pieknych kwiatkach grzebac, a nie np w bagienku

dodaj komentarz

kolejne >