Na maka:
Czasem mnie myśl nachodzi taka:
Ile jest we mnie chabra czy maka?
Pieczywo zwykle jadam codziennie,
I nadal nie wiem ile ich we mnie...
Bułeczkę żytnią zjadam z rana
A cały dzień chodzę naćpana...:)
Może nie w maku tkwi przyczyna,
Może to wszystko zboża wina?
Do skupu oddaj po *żytku* butelki
Pij zwykłą wodę a będziesz wielki!!!
(Pantoja:)
katka12 2015-06-18
może to nie wina maków, ale żyta ? :)
jaworr 2015-06-18
Brawo gratuluję! świetny wierszyk i sama się zastanawiam, jaka to przyczyna może być, aż taka....to żytka wina....:))
Miłego wieczoru życzę..:))
kuba52 2015-06-18
Maczek nie wejdzie do butelki,ale żytko tak.
W dodatku nieźle procentuje.....
Maczek tylko trochę zdopinguje he.he.he.....
Fajny wierszyk ułożyłaś.
Przecież o to tutaj chodzi,żeby się dobrze bawić.
Spokojnego i miłego wieczoru życzę.
elap6 2015-06-18
Brawo Pantoju....wierszyk pasujący do kadru....tu jest wszystko co lubię.... chabry, maki i zboże :-)
meryen 2015-06-18
Najpewniejsza będzie herbatka rumiankowa, ewentualnie płatki chaberkowe do dekoracji, choć niektórzy różne kwiatki kładą na kanapki.
Właściwie to na fotce esencję już mamy... pól, najmocniejszą i to bez parzenia.
Warto tu gościć i dla poetyckich Twych zdolności:)
henry 2015-06-18
Głeboki układ Pantojciu za ten wiersz..........
jako i za rymowanke u mnie....... jesteś.. wielka. pijesz wodę.... jak widać z butelki..........:))))))))))
halka 2015-06-18
Tą bułeczką żytnią z dodatkiem maku,wszystkim nam narobiłaś smaku:)...świetnie Ci się po tej wodzie rymuje;bardzo mi się podoba Twoja fraszka "Na maka". Końcowe przesłanie mocno sobie biorę do serca ...przecież kwiatki tylko wodę piją a żyją!!!!
styna48 2015-06-19
Panti , już jesteś WIELKA, rozbawić nas świetną fraszką z morałem to jest to co nam teraz potrzebne oprócz Twoich wspaniałych zdjęć.
tonight 2015-06-19
..taka łąka by mi się marzyła: z makami i chabrami:)..
..ale nie mam nigdzie w pobliżu:)..
..super w całości:)..
azalia1 2015-06-21
Maki , chabry.. dzisiaj je podzwiałam w zbożach.. niestety zdjęć nie zrobiłam.. z M jechałam do jego mamuni ,a wtedy się nie zatrzymuje ha ha.. szanuję:)