Gąski stołowe. Nie znaczy to, że mogą spacerować po stole. One zostaną wniesione na stół, w pozycji leżącej, na półmiskach...
(hodowane tuż obok restauracji, za miastem)
pantoja 2015-08-24
Ja nie jadam ale jako dziecko chyba kilka razy skosztowałam (Mama umiała przyrządzać ja nie umiem i nie chcę)
satsuma 2015-08-25
A Ty tylko widzisz jedzenie jak jest mięso......zajrzyj do mnie .....tam jest chyba z tona mięsa :-)
jaworr 2015-08-25
Sympatyczne....ja znowu widzę pierze, ale też już nie mam zapotrzebowania na poduchy, gęsinę umiem przyprawiać. Niech sobie spacerują..:))
halka 2015-08-25
Właściciel restauracji karmi je pewnie resztkami a potem ma świeżą gęsinę.Tylko raz w swoim życiu jadłam gąskę....chyba nie była dobrze zrobiona bo smaku nie pamiętam.Ale pamiętam jak mi taka gęś prawie na głowie wylądowała:)..,bałam się tych syczących „szczypawek” i omijałam je z daleka.
pantoja 2015-08-25
Są bardzo dobrze karmione, ziarno dostają i inne gęsie przysmaki. Podobno od paszy zależy smak mięsa gęsiego....
(mam gdzieś zdjęcie jak wcinają i się kąpią...... w błocie. resztki zjadają świnki bo też są:))
styna48 2015-08-25
Gęsi podziwiam z daleka, bo się ich boję od dziecka. Te wyglądają bardzo sympatycznie, pewnie dobrze najedzone ale taki ich los by trafić na stół, zresztą nie tylko ich. Tego nie zmienimy , możemy tylko zmienić sposób odżywiania.
asiao 2015-08-25
...a potem dziewięć godzin trawienia, dzięki! :)))
Na fotkach bardzo lubię gęsi, są ładniejsze niż przysadziste kaczki, ale na żywo omijam wielkim lukiem...
katka12 2015-08-25
biedaki...gąski, gąski do domu !!!
meryen 2015-08-25
W moim rodzinnym domu gęsiny się nie jadało, więc smaku nie znam. Podobno pasztet dobry jest.
Tu ktoś hoduje gęsi, a gdzieś indziej kury lub indyki, które też wjadą na stół w tej czy innej postaci. Wszystko zależy od nas, albo je konsumujemy, albo nie.
Niestety, ja jestem mięsożerna, choć nie przesadzam z ilością.
kuba52 2015-08-26
Fajne chodzące pióra he.he.he....W dodatku gęgają i szczypią.
Mnie gęsi kojarzą się z darciem pierza.Zawsze oberwałam,bo jak się śmiałam to pióra latały dookoła.Poszczypana byłam nie raz i nie dwa,ale teraz mam co wspominać.Gęsi i kaczek nie jem.
czes59 2015-08-26
Dobrze, że przynajmniej nie wolno ich tuczyć, by uzyskać specjalnie duże wątróbki.