Wystarczy wejść,
tam śnieg nie pada.
Kto ją wydłubał
w przyklasztornym murze?
(myślę, że mnich kochający zielone. Już wypełza (zielone nie mnich), jeszcze kilka miesięcy i sama wyjdzie:)
halka 2017-01-17
Patrzę i zastanawiam się czy bym się zmieściła?...deszcz ( który leje u mnie od wczoraj;) chyba by na mnie nie kapał a tylko podlewał zieloną roślinkę i popędzał ją do wyjścia.Tęskni mi się za zielonym kolorem....od dłuższego czasu,brak go nawet na zdjęciach w mojej galerii.
hled45 2017-01-17
Świetnie się zachowała ta zieleń w dziurze w murze......służy jej bliskość klasztoru ....
czes59 2017-01-17
Te Twoje opisy jak zawsze przezabawne:) No właśnie, ciekawe kto tam usiłował sie dostac, tą drogą:) Pozdrawiam:)
jaworr 2017-01-17
Przechodzę przez ten mur bo tam zielono.....muszą ratować ten mur, żeby się nie zawalił...:))
Też tęsknisz za zielenią...:))
jadziax 2017-01-18
Zielęń piekna chyba od cegły nagrzanej słoneczkiem czerpie ciepełko,pozdrawiam zycze miłego dnia:)
meryen 2017-01-18
No to wchodzę, jak Łucja do starej szafy, gdy odkryła Narnię:) Ale tylko na chwilę, bo ja naszą zimę lubię... Wiem, wiem, oberwie mi się od Ciebie:)))
jairena 2017-01-19
- na mur ustawka:)
Niech marzenia się spełniają:)