(7)
Olga22,wielka miłośniczka Dusznik zachwalała uroki Drogi ku Szczęściu, więc pojechałam sprawdzić. Przemaszerowałam przez Zdrój, znalazłam wejście i szłam, szłam, szłam.
Trawersem dookoła szczytu o wdzięcznej nazwie Stołek, rownolegle do majaczących w dole rzeki i szosy do Zieleńca. Szutrówka pod nogami,malownicze jary, poczucia szczęścia jakoś nie zaznałam.Widocznie nań jeszcze nie czas, albo nie każdemu ono pisane.
Dopiero tuż przed Graniczną otworzył się szeroki widok, właśnie taki.
olga22 2017-04-01
NO WŁAŚNIE WOKÓŁ SZCZYTU ,W SIERPNIU ZBIERAĆ MOŻESZ PACHNĄCE MALINY, POZIOMKI, SPOTKASZ UŚMIECHNIĘTYCH LUDZI, , PTASZKI ŚPIEWAJĄ ,SŁONKO ŚWIECI, NIKT CI NIE TRUJE WIEC??? MAŁO?? ZARAZ BĘDZIESZ W PANDEROZIE I Z KONIKAMI POGADASZ , ODPOCZNIESZ , I DALEJ W DROGĘ!!
wojci65 2017-04-01
RE Wydra: Dodam tylko, że również we wnętrzu zachowało się co nie co. Na razie nie mam pomysły jak się tam dostać, A gdy ja spaceruję, to jest niedziela, a w ten dzień przedszkole jest nieczynne!
czes59 2017-04-01
Re. zapomniałem dopisać o sowach. Pójdźki to jeden z wielu gatunków aktywnych również w dzień. Najczęściej widujemy je wcześnie rano i popołudniami. O zmierzchu oczywiście też są w terenie i polują. W tej chwili uchyliłem okno i słychac zawodzącego samca. Lubie ten głos, choć niektórych przeraża.
wydra73 2017-04-01
re. Olga W Panderozie pogadałam z pieskiem, który nie rozumiał dlaczego obchodzę dom i próbuję forsować kolejne drzwi.Bo te właściwe trafiły sie na samym końcu. Pani przy bufecie była mniej kontaktowa, a herbata okropna.
Halka i Madu Kurczę, jakoś nie poczułam, widocznie coś nie funkcjonuje, jak należy.
wojci65 2017-04-01
Re Wydra: To jest przód, od tyłu się wchodzi... poważnie.
Re Wydra: Co tam było? Nie wiem! Wygląda na dobudowane, gdzieś na początku XX wieku, Robert się wzbogacił, może i zamarzyła mu się (lub raczej jego Pani) oranżeria...
Dziś ludzie mieszkają, mają duże okno!
