Przez góry i las ruszyłam na kaczeńce.

Przez góry i las ruszyłam na kaczeńce.

Bo mi ich widoku do szczęścia brakowało.
Pewniejsze byłyby po przeciwnej stronie, nad strumykami, ale droga uciążliwa.
Nad staw jakoś dotarłam. Kaczeńców oczywiście nie było. Kożuchy glonów wdzięcznie pływały.

wojci65

wojci65 2020-04-28

Lenistwo ukarane! Zamiast kaczeńców - glony!

wojci65

wojci65 2020-04-28

Re Wydra: Najwyraźniej wiercenie się liszki zakłóca ruchy robaczkowe jelit...

halb09

halb09 2020-04-28

Też nie znalazłam jeszcze kaczeńców...

halka

halka 2020-04-29

Zielone glony też ładne.

jairena

jairena 2020-04-29

- czy kaczeńce od kaczek, czy kaczki od nich? Szukam u źródeł i napotykam glony.

orioli

orioli 2020-04-29

Glony to zdaje się nic dobrego, ale mnie zachwyca woda. Dobrze, że jest.

spoko44

spoko44 2020-04-29

Ale dużo tych glonów ,prawie jak liscie wiktorii królewskiej w polskim wydaniu.

madu02

madu02 2020-04-29

Dzięki glonom pejzaż malowniczy...

czes59

czes59 2020-04-29

Ładne naturalne miejsce:)

styna48

styna48 2020-04-30

Ale zdjęcie śliczne z tymi kożuchami.

maska33

maska33 2020-05-03

Kaczeńce (knieć błotna) to kwiatki mojego dzieciństwa.
Łąka,pobliski strumień i masy ich.
Teraz najwięcej można ich znaleźć w dolinie Narwi.
Jak się pojawią,to są oczekiwane w garnku ;-)

akant29

akant29 2020-05-04

Ja też tęsknie za kaczeńcami, tam gdzie rosły zrobiło się sucho.

dodaj komentarz

kolejne >