W przybrzeżnych zaroślach na ziemi leżało jajko. Kolor jak na fotce, ponad 4,4 cm długości.
Wzięłam do domu i ugotowałam na twardo
Wyglądało i pachniało normalnie.Czyje ono było? Z wielkości najbardziej pasuje do gołębiego.
Zjadłam je czy nie?
wojci65 2021-06-02
Jakim cudem gołębie na ziemi? Raczej jakiś kurak, może bażancica zgubiła?
Zdziwił bym się gdyby wydra nie skorzystała z okazji!
jairena 2021-06-03
- na 100% polizałaś
wydra73 2021-06-04
re. Orioli Z ziemi zabrałam, nie z żadnego dołka, nie spod krzaczka, właściwie ze ścieżynki. Zimne było i samotne. Po głębszym badaniu wychodzi, że może bażancie.
Zjadłam. Z pewnym oporem. Białko luźniejsze niż w kurzym, smak żółtka normalny, dość intensywny. Czyściutkie i świeże.
Wyrzutów sumienia jakoś nie mam.
orioli 2021-06-05
Dziwne. Bażanty nie gubią jajek ot tak sobie na ścieżkach, w ogóle nie gubią.
Dedukuję, że jakiś drapieżnik, może lis, ukradł jajo z gniazda i z niezrozumiałych przyczyn pozostawił.