(48)
Ptasia pasja pojawia się u wielu ludzi w różnym wieku, oraz, że tak powiem ma różną genezę. Często jest to wpływ rodziców, również dziadków a nieraz środowiska w jakim żyjemy (dom blisko lasu, jeziora). Często to wpływ kolegów o przyrodniczych zainteresowaniach a nieraz dobre programy telewizyjne. Kiedyś był świetny program \"Ptakolub\" prowadzony przez pasjonatów z OTOP-u, który okazało się miał ogromny wpływ na wielu młodych ludzi i rozwijał nowe ptasie hobby. Niestety TVP zniosła ten program z anteny, (niby względy finansowe), a produkuje niestety część słabych programów. Ciekawostką jest, że dobre programy o naszej rodzimej Przyrodzie, Dwójka nadaje w niedzielę, np. 6.20 rano. Moje zainteresowania przyrodą rozwinęły się wcześnie, bo już w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Zaczęło się od wycinania różnych ilustracji zwierząt i wklejania ich do zeszytów. Do dziś pamiętam, że jako pierwsze było, kolorowe zdjęcie żyraf na sawannie. Później tych zeszytów przybywało a z czasem również książek o zwierzętach. Wtedy też o takowe było trudno i nieraz prosiłem w księgarni o zostawienie jakiegoś tytułu. W następnej kolejności była lornetka. Po latach aparat Zenit i teleobiektyw. Większość zdjęć z tamtych czasów to czarno-białe odbitki, sporo slajdów, bo o niektóre materiały fotograficzne nie było łatwo. Teraz jest to prostsze, możemy fotografować aparatami cyfrowymi i nie oszczędzać kliknięć. Łatwo też o sprzęt optyczny, chociaż ceny niektórych \"powalają\". Do realizowania ptasiego hobby nie trzeba wielu funduszy, przynajmniej na początku. Wystarczy lornetka (wiele jest tanich), atlas ptaków, notatnik i długopis. Łatwo powiedzieć ale później po rozwinięciu się pasji, potrzeba już niezłych funduszy. Dobra lornetka to spory wydatek, nie wspominając o lunetach (te lepsze to ponad 4.000zł), jakaś lustrzanka i jasny teleobiektyw podnoszą koszty. Ale czego nie robimy dla swojej pasji życia, która nas cieszy, ubogaca i pozwala oderwać się od codziennych kłopotów. Ciekawy jestem jak u Was rozwijała się pasja fotografowania lub obserwowania ptaków? Pozdrawiam serdecznie:)
ptaszak 2015-01-27
Moja pasja zaczęła się, jak miałam 4 lata i poszliśmy z tatą nad Wartę do parku, bo tylko tam można było popatrzeć na sroki :-)
ewa54 2015-01-27
Bez funduszy jest zubożona ale ptaszki w naturze są cudne !Podglądam je gdzie się da!To musi mi wystarczyć!
hellena 2015-01-27
Ja dopiero w zeszłym roku zaczęłam z ptakami i zdaję sobie sprawę,że dużo moim zdjęciom brakuje,ale samo obcowanie z ptakami to jest tak cudne i niesamowite przeżycie,że warto dużo poświęcić dla tych chwil.A zaczęło się od podpatrywania zdjęć innych między innymi Twoje zdjęcia to sprawiły.Bardzo serdecznie pozdrawiam Cię :)
lilka13 2015-01-27
ptaki pokochalam dawno temu, jezdzilam na wakacje w rzeszowskie do babci, niestety rozrywek nie bylo wiele, pasienie krow, lub pomoc zapracowanym dziadkom, jakto na wsi byly kaczuszki i kurki, gesi tez, ale ich sie balam ;) nawet bardzo, pamietam jednego lata osierocone zolciutkie kaczuszki chodzily za mna i tylily sie do mnie spragnione ciepla, zostalam ptasia mama i tak mi zostalo do dzis :)) pozdrawiam wszystkich ptasiolubow :))))
funiak 2015-01-27
bez pasji ani rusz.....nudzenie duszy!
....czy to kwiaty , motyle czy ptaki....widziane czy takze utrwalone w fotografii... to chwiele nie przegapione , bezcenne wspomnienie.....poglebianie wiedzy i rozwijanie dozenia do rozwijania
sztuki fotografowania......i obserwacji....brawo dla pasjonatow ...brawo dla Nas samych!!!!!
elza5 2015-01-27
A ja lubię oglądać ptaszki....u Ciebie!
Z powodu mojego słabego wzroku trudne jest to dla mnie wypatrywanie ptaków!
stach48 2015-01-27
Pod koniec lat 70-tych przyjechało do nas dwoje Holendrów aby zobaczyć żurawie, których w Holandii brak. Nie mieli jednak szczęścia - 3 dni padało i nie wyszli nawet w teren. To mnie zdopingowało do podglądania ptaków. Kupiłem * Ptaki Europy* lornetkę 8x i ruszyłem w teren. Nie było łatwo, ale nauczyłem sie rozpoznawać wiele ptaków.
Jeździłem do Warszawy na spotkania ornitologiczne, wysyłałem kartoteki.
Po operacji kiedy nie mogłem jeździć rowerem stopniowo zaniechałem
obserwacji,. Teraz wystarcza mi okno i najbliższe otoczenie.
Aparaty foto kiedyś i dzisiaj były zawsze droższe od mojej pensji.
Pozdrawiam Czesiu serdecznie:))
andaba 2015-01-27
ja zawsze lubilam przyrode, odkad mam aparat cyfrowy i właśnie nie muszę "liczyć kliknięć" to częście j fotografuje ptaki koty i kwiaty, niz cokolwiek innego, nawet własne nieletnie dzieci :)
elap6 2015-01-27
A ja ptaki zaczelam fotografować kilka lat temu, gdy kupilam aparat z złomem 35* nigdy nie miałam lustrzanki i dlatego nie SA zbyt rewelacyjne ale bardzo mnie cieszą np. Czaple, kormorany, dzisiaj sfotografowałam pierwszego jastrzębia na drzewie....chociaż jakość nie najlepsza to bardzo mnie ucieszył :-)
leda38 2015-01-27
yya ja noooo,nic a nic mi nie wychodzą.
Chyba mi nie dane je uwieczniać.
Ale nic to,mogę je oglądać u Ciebie.
Piękne są.
Pozdrawiam Czesławie.
orioli 2015-01-27
Kontakt z przyrodą miałam od dziecka - tata leśnik i myśliwy (o zgrozo). Przy mnie nic nie mógł upolować, bo celowo płoszyłam zwierzęta. W dorosłym życiu fotografowałam raczej krajobrazy, ciekawe sytuacje, a gdy miałam okazję także zwierzęta.
Pewnego razu moja podrastająca córka sfotografowała białego bociana, czarnego i dwa żurawie (w jednym kadrze) i oszalała na punkcie ptaków. Dostawała od nas coraz lepszy sprzęt w prezencie, a ja "zagospodarowywałam" ten, który zostawiała nam. Tak dojrzałam do lustrzanki i teleobiektywu. Można powiedzieć, że pasją fotograficzną zaraziłam się od własnego dziecka :):):)
alpaca 2015-01-27
Dziękuję za kolejną prowokację(+). Ptaki to jeden z wielu powodów wyjścia z domu w plener. Aparat foto pomnaża ochotę zaglądania przyrodzie w ciekawe zakamarki. A sprzęt, zawsze ciężki i drogi ale bardzo pomocny w lepszym zakolegowaniu. To wszystko jest częścią tego co można zyskać z wiedzy,zapału, propagowania innych zapaleńców. Jedną o wielkich załugach jest Twoja witryna przepełniona informacjami. Dzięki wielkie!! Pozdrawiam.
wojci52 2015-01-27
Moja pasja to...przecież wiesz. A ptaki i szerzej przyroda - sporą część dzieciństwa spędziłem na wsi i zawsze mnie ciekawiło to co wokół mnie. Dlatego nigdy nie odmówię sobie pstryknięcia jakiegoś ptaszka co napatoczy się pod obiektyw. Ale ucztę mam u Ciebie!
wydra73 2015-01-27
Ja pasożytuję na ptasich i ogolnie przyrodniczych cudzych zdjęciach.
Fotografia nie jest moją pasją ani umiejętnością.
Ptakami zainteresowalam się sporo lat temu ,gdy na balkonowym karmidełku zasiadly naraz 4 grubodzioby. Zaczęlam obserwować ,rozpoznawać po wyglądzie i śpiewie ,szlo nieźle. Wyhaftowałam kilkadziesiąt ptasich portretów;szczyt artyzmu to nie był ,ale jaki wkład inwencji i pracy!
Teraz oglądam ,gdzie mogę ,podziwiając Was umiejących to ruchliwe towarzystwo grupowo i indywidualnie złapać obiektywem.
waldi56 2015-01-27
Pierwsze ptaki fotografowałem Zenitem E i teleobiektywem 200 mm.
Teraz mam Sigme 500 mm, jednak zdrowie trochę szwankuje i od 2 lat
nie fotografuję ptaków. Poza tym, nie posiadam czterech kółek a to dość istotny szkopuł. Mieszkam w dużym mieście i w parkach mogę spotkać gołębie, krzyżówki, czasem mewę, kosa czy sójkę, oczywiście są też sikorki, pełzacze, rzadziej kowalik. Pojawienie się z niemałym obiektywem przyciąga gapiów, a mnie to niestety stresuje,
dla tego odłożyłem teleobiektyw i fotografuję moje miasto, ale kto wie, może w tym roku, wybiorę się w plener i "zapoluję" na ptaki...
olasok 2015-01-27
Jak czytam Twoją historię to przypomina mi się moja. Moje pierwsze "książki" o ptakach to artykuły wklejone do zeszytów a wycięte z takich czasopism jak "Świat Młodych" gdzie był Klub Ptakolubów, "Płomyk","Płomyczek","Kraj Rad" itd, kolekcjonowałam też ptasie pióra. Zapisywałam obserwacje ptaków w zeszytach od 8 roku życia. Pierwszą moją książką o ptakach był atlas "Ptaki Polski" Sokołowskiego. W szkole podstawowej działałam w LOP-ie a mając 19 lat należałam już do Górnośląskiego Koła Ornitologicznego, gdzie działam do dziś. Brałam udział w obozach ornitologicznych oraz obrączkowaniach ptaków, sporządzałam kartoteki obserwacji oraz kartoteki gniazd. Później zaczęłam jeździć na różne wykłady o ptakach do Wrocławia, Krakowa, Kielc. Od 15 lat edukuję o ptakach dzieci w szkołach i przedszkolach, organizuję w moim mieście Europejskie Dni Ptaków, Ptasią Majówkę, Zimowe Liczenia Ptaków w Parkach i Ogrodach i inne akcj...
halka 2015-01-28
Piękny kolaż.Miło Cię widzieć...radość z pasji którą tak pokochałeś,widać na Twojej twarzy.Swoje zainteresowanie przyrodą ślicznie opisałeś.
Ja tak długiego stażu jeśli chodzi o zainteresowanie się ptakami nie mam.Pojawiło się u mnie z nienacka i to w miejscu gdzie obecnie przebywam,czyli na Florydzie.Zauroczyła mnie tutejsza dzika przyroda i różnorodność ptaków które spotykałam.Tu w każdym niemal miejscu są tablice informacyjne z rysunkami i nazwami ptaków czy też zwierząt jakie można zobaczyć na danym terenie.Robiłam więc zdjęcia tych tablic a potem dopasowywałam do ptaków,które fociłam i szukałam wiadomości o nich w necie.Bardzo mnie to wciągnęło i tak trwa do dziś.W stosunku do wiedzy jaką Ty posiadasz jestem szarym pioneczkiem:)
jaska15 2015-01-28
swietny ,ciekawy kolaz..pieknie napisales,tutaj gdzie mieszkam pierwsze pytanie jakie zadaja sobie ludzie po przestawieniu to: jakie masz hobby i gdy pytany nie mial zadnego, pewnie by jakos dziwnie patrzyli:)))
gigos7 2015-01-28
......zainteresowania rodzinne od dawnych czasów - wywoływanie w domu zdjęć w łazience ( tzw. ciemni ),przezrocza , kamery nieme , lornetki ,aparaty fot .....- uzależnienie gotowe :)))
Zdjęcia o różnej tematyce , zainteresowania również :)
Pozdrawiamy cieplutko :)
mpmp13 2015-01-28
Witaj Czesiu. Pierwsze moje kroki w fotografii to mój tata ,potem w szkole profesor ,który zabierał nas na dalekie wyprawy ,łączkę lub las nie daleko szkoły.
meryen 2015-01-28
Z przyjemnością przeczytałam o tym, jak rozwijało się Twoje zainteresowanie ptakami. To wieloletnie hobby, nieodłącznie związane z fotografowaniem.
Mnie zawsze interesowała literatura, o przyrodzie miałam wiedzę bardzo ogólną, jak większość Polaków. Fotografuję dopiero od kilku lat, bo w mojej rodzinie takiej tradycji nie było.
Kiedy trafiłam do garnka, sporo się zmieniło. Oglądając zdjęcia takich zapaleńców, jak Ty, zaczęłam bardziej przyglądać się skrzydlatym i innym zwierzętom, które widywałam na co dzień. Teraz mam dużo większą wiedzę na ten temat i wciąż się uczę:))
Pozdrawiam serdecznie.
alfa37 2015-01-28
Łączy nas wspólna pasja, pozdrawiam ;))
asia52 2015-01-28
Pasja to taka odskocznia od naszego czasami szarego życia.....Ja dopiero zaczynam i uwielbiam robić zdjęcia...Moje zachody wszyscy tutaj znają.....I jeszcze kwiatki i motylki...Szkoda,że nie mam czasu teraz na robienie zdjęć,ale myślę,że na wiosnę będę miała troszkę wolnego....Pozdrawiam ciepło Czesławie....Podziwiam Twoje zdjęcia i opisy do nich!!!
irma49 2015-01-28
Fotografowaniem zainteresowałam się jakieś 3 lata temu (odkąd przeszłam na emeryturę i zamieszkałam w Częstochowie). Stało się to moją pasją... upodobałam sobie szczególnie fotografowanie ptaków.... na początku były te duże, potem te mniejsze. Nie znam za dobrze Cz-wy...(oprócz parków podjasnogórskich) wolę jeździć poza miasto (nad zbiorniki wodne i do parków krajobrazowych, gdzie ptaków jest najwięcej. Chętnie oglądam zdjęcia ptaków zamieszczane tu w Garnku, gdzie można wiele dowiedzieć się od takich profesjonalistów jak Ty. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i pozostałych pasjonatów. :)
henry 2015-01-28
witaj pasjonacie, którego podziwiam od dawna....
Ważne dla mnie jest to, ze dzielisz sie swoja wiedzą... na temat ptaków i nie tylko.
Dobrze mieć tak ciekawą pasję i możliwosć jej realizowania.....
lidia23 2015-01-29
ja kiedyś u siebie pisałam na temat pasji:)
ktoś kiedyś powiedział-że życie bez pasji jest nic nie warte..
nie ważne czy to jest fotografia,czy ptaki,czy podróże itd..
ważne żeby ją mieć:)
jeśli chodzi o mnie to ja od dziecka miałam *hopla* na tle cierpienia zwierząt...
i tak mi zostało do dziś..
psy i ptaki to najukochańsze ze zwierząt i od kiedy zainteresowałam się fotografią to pokazuję głównie zwierzęta:)
dalia22 2015-01-29
Podziwiam Cię , bo czuje się w Twojej galerii , że jesteś prawdziwym miłośnikiem przyrody , a zwłaszcza ptaków:) Mnie biologią zaraziła w Liceum moja nauczycielka biologii (ale bardziej poszłam w stronę cytologii i mikrobiologii :) . , dlatego skończyłam studia biologiczne i chemiczne i zostałam nauczycielką :) Fotografią zaraziłam się niedawno , tzn. z 10 lat temu , ale ta pasja tak mną zawładnęła , że już nie mogę żyć bez robienia zdjęć .Moim marzeniem jest mieć lustrzankę i z pewnością kiedyś będę mieć :P)
pantoja 2015-01-29
Mnie cieszy, że są tacy jak Ty pasjonaci. Mam możliwość poznawania wielu, nie znanych mi do tej pory, ptaków i innych zwierząt. Mam ogromny szacunek dla takich ludzi jak Ty. Tu widać prawdziwa pasję a nie tylko pstrykanie. Posiadasz dużo wiedzy i na szczęście dzielisz się nią z nami.....dziękuje za to
halb09 2015-01-30
Ja ptaki poznaję, podziwiam i podglądam:) Nie mam sprzętu do ich fotografowania. Dlatego zaglądam do tych osób, które się tym pasjonują. Moja babcia zaszczepiła we mnie miłość do skrzydlatych stworzeń. Znała ich nazwy i rozpoznawała po śpiewie. Pierwsze książki o ptakach W. Puchalskiego oglądałam z babcią.
Pozdrawiam serdecznie!
aam57 2015-06-03
Świetna galeria...............będę zaglądał częściej...
Przesyłam serdeczności...;)
